W tym tygodniu byłyśmy na premierze filmu Polaris. Jest to krótka historia, w której główni bohaterowie pingwin James i niedźwiedź polarny Władimir starają się odpowiedzieć na pytanie dlaczego na biegunach występuje noc polarna i czy ma to np. związek z tym, że oba są pokryte lodem albo z tym, że Święty Mikołaj potrzebuje dużo czasu żeby dostarczyć prezenty. Na podstawie obserwacji Ziemi, Marsa i Saturna próbują dociec, która z postawionych przez nich hipotez jest prawdziwa. Film jest wciągający i zabawny – Amelce bardzo się podobał ale z naukowych rozważań bohaterów Polarisa zapamiętała niewiele.
Myślę, że dużo więcej wyniosła z interaktywnej prezentacji zatytułowanej “Za linią śniegu”, którą miałyśmy okazję obejrzeć przed filmem. Jest to pokaz na żywo prowadzony przez prezentera Planetarium, w czasie którego można obserwować rozgwieżdżone niebo i posłuchać o gwiazdozbiorach Byka, Oriona, Wielkiego i Małego Psa. Prezentacja ta była świetnie dopasowana do możliwości młodych odbiorców i tak realistyczna, że Amelka od czasu do czasu zamykała oczy żeby upewnić się, że nie oderwałyśmy się od ziemi. 🙂
W dniu premiery filmu Polaris w planetarium można było odwiedzić dwie stacje doświadczalne. Na pierwszej przy pomocy magnesu dzieciaki mogły rozpoznać, które z prezentowanych obiektów to meteoryty a które – zwykłe kamienie. Na drugiej miały możliwość skonstruowania własnej papierowej rakiety kosmicznej, którą później można było samodzielnie wystrzelić.
Z kolei na wystawach stałych na dłużej zatrzymało nas doświadczenie z wystrzeliwaniem asteroidy w kierunku Ziemi – mimo naszego dużego zaangażowania i wielu prób, żadne z tych “ciał niebieskich” nie uderzyło w Ziemię (co oczywiście nie znaczy się nie da). Obejrzałyśmy też jak się “topi” suchy lód, jak wygląda meteoryt ważący ponad 60 kg i sprawdziłyśmy na jakiej zasadzie działa GPS. Zrobiłyśmy też sobie astro-selfie. 🙂 Jednym słowem kolejna udana wyprawa – polecamy z czystym sumieniem!